Rośnie w naszym społeczeństwie świadomość związana ze zdrowiem psychicznym, a szczególnie z depresją. Niestety natłok informacji na ten temat spowodował czasem zagubienie, ponieważ dwa bardzo ważne nurty mówiące o akceptacji i potrzebie wyrażania innych emocji, a z drugiej strony wskazujące na depresję powodują chaos i , związane z nim myśli „okej, ale w takim razie gdzie smutek jest jeszcze okej, a gdzie zaczyna się depresja”.
Niestety depresja jest chorobą, która może dotknąć każdego z nas. Jak więc rozpoznawać kiedy jesteśmy smutni, a w którym momencie powinniśmy udać się na wizytę do psychologa?
W psychologii jest pewne umowne różnicowanie czasu trwania reakcji emocjonalnej, humoru oraz nastroju. O ile to pierwsze zazwyczaj trwa do kilku minut, a humor do kilku godzin, o tyle nastrój może się utrzymywać czasami nawet ponad dobę. Łatwo jest więc zauważyć, że smutek nie towarzyszy nam cały dzień, więc raczej nie utożsamiamy go z depresją. Jeśli przez ponad dwa tygodnie nasz nastrój się nie zmienia i pozostajemy nieustannie smutni, przybici i rozdrażnieni, jest to moment, w którym powinna nam się zapalić czerwona lampka, że coś może być nie tak.
Kolejną wskazówką jest nasz apetyt, a raczej jego brak lub wzmożony jedynie na słodkie i niezdrowe rzeczy. Jeśli odpuszczasz posiłki, bo nie wiesz co zjeść i na nic nie masz ochoty, a kalorie uzupełniasz ciastkami wieczorem jest to sygnał, że może się dziać coś niepokojącego. Jest to naturalna reakcja naszego mózgu, mówiąca „hej nie mam siły, uzupełnijmy ją czymś łatwo dostępnym [czyt. cukrem prostym]”.
Czerwoną flagą jest też nasz rytm dobowy, a w zasadzie jego brak. Problemy ze snem w depresji mogą się objawiać na dwa sposoby:
– problemy z zaśnięciem – przekręcamy się z boku na bok poirytowani tym, że nie możemy zasnąć, a przy tym często wybudzamy się nad ranem. Jest to częściej występujący objaw.
– nadmierna senność – śpimy, zasypiamy, non stop ucinamy sobie drzemki, a w dodatku ciągle towarzyszy nam uczucie niewyspania, zmęczenia i rozdrażnienia.
Dodatkowo problemy ze snem nasilają objawy depresyjne oraz pogarszają nasze ogólne samopoczucie.
Najważniejszą wskazówką jest utrata chęci życia. Często myśli rezygnacyjne. Poczucie beznadziejności czy nawet fantazje o własnej śmierci, którym dodatkowo może towarzyszyć poczucie ulgi podczas wyobrażania sobie zakończenia życia. TAKIE MYŚLI wymagają natychmiastowej konsultacji.
Można wtedy skorzystać z darmowego telefonu wsparcia: 800 702 222
W naszym ostatnim poście na Facebook’u i Instagramie wspomnieliśmy, o tym jakie zachowania prozdrowotne mogą korzystnie wpływać na nasze samopoczucie. Zajrzyjcie koniecznie i dbajcie o siebie! 🙂