Powszechnie wiadomo, że podstawą każdego związku, a także każdej bliższej relacji, jest skuteczna komunikacja. By żyć razem, musimy nauczyć się mówić o swoich potrzebach i uczuciach w sposób stanowczy, ale i nikogo nie raniący. Ważne jestem też odbieranie komunikatów drugiej osoby. Tylko dzięki odpowiedniej komunikacji będziemy mogli dobrze czuć się w związku i rozwiązywać ewentualne konflikty. Jak więc dobrze się komunikować?
Istnieje kilka uniwersalnych zasad, dzięki którym będziemy mogli w sposób otwarty rozmawiać o swoich potrzebach i odczuciach. Świetnie wyjaśnia te zasady koncepcja psychologa, Marshalla Rosenberga, znana jako Porozumienie bez Przemocy (z ang. Nonviolent Communication – NVC). Metoda ta służy do komunikacji nie tylko w związku, ale i każdej innej relacji. Opiera się na przekonaniu, że istotą komunikacji powinno być wzajemne słuchanie, a także reagowanie na potrzeby drugiej osoby. Komunikacja bez Przemocy opiera się na czterech krokach:
1. Obserwacja. Opisujemy to, co się wydarzyło, w sposób jak najbardziej obiektywny. Starajmy się unikać interpretacji, oceny, a także, przede wszystkim – oskarżania i obwiniania. W zrozumieniu, jak powinna wyglądać taka obserwacja, pomoże nam konkretny przykład. Wyobraźmy sobie, że przychodzimy po pracy do domu, widząc duży bałagan, choć rano prosiliśmy partnera o posprzątanie. W tej sytuacji możemy powiedzieć: „Widzę, że nie posprzątałeś mieszkania, choć cię o to prosiłam”.
2. Wyrażenie uczuć. Mówimy o tym, jakie uczucia wywołało w nas dane zachowanie drugiej osoby. Idąc za naszym przykładem, możemy powiedzieć więc np.: „Jestem zła, że tego nie zrobiłeś”.
3. Wyrażenie potrzeby. Mówimy o tym, jaka nasza potrzeba kryje się za danym uczuciem. Nawiązując do przykładu z nieposprzątanym mieszkaniem, możemy powiedzieć: „Potrzebuję Twojej pomocy w domu”.
4. Sformułowanie prośby. Przekazujemy informację, czego konkretnie oczekujemy od drugiej osoby. Możemy więc powiedzieć: „Chciałabym, żebyś posprzątał teraz”.
W przypadku sytuacji z nieposprzątanym mieszkaniem, całość komunikatu może brzmieć następująco: „Widzę, że nie posprzątałeś mieszkania, choć cię o to prosiłam. Jestem zła, że tego nie zrobiłeś, bo potrzebuję twojej pomocy w domu. Chciałabym, żebyś posprzątał teraz”.
Tak wyrażony komunikat jest opisem konkretnej sytuacji, nie człowieka jako całości. Zwraca szczególną uwagę na nasze własne odczucia i potrzeby, zamiast skupiać się na tym, co zrobił partner, dzięki czemu nie będzie on czuł się oceniany ani atakowany. Taka komunikacja pozwala na wzajemne słuchanie się i mówienie o tym, czego potrzebujemy, a tylko dzięki temu będziemy w stanie zbudować trwałą i szczęśliwą relację.
Dobrego dnia!