Wielkimi krokami zbliża się bardzo szczególny dla nas czas – święta Bożego Narodzenia. Wigilijny stół pełen rodziny, gwar, śmiech, … i trudne pytania bliższych i dalszych nam osób: (“Masz już kogoś“, “A kiedy dzieci”) – to obraz, który zna i którego doświadczyła większość z nas. Spotkania świąteczne, szczególnie z tą częścią rodziny, którą widzimy kilka razy do roku, bywają trudne i zwyczajnie męczące. Nie lubimy bowiem, gdy ktoś, kto nie jest nam bliski, ingeruje w nasze życie prywatne i nasze wybory, lub, co gorsza, udziela nam rad, o które nie prosimy. W ostatnim tygodniu pisaliśmy o asertywności i stawianiu granic – jak wykorzystywać te umiejętności przy przysłowiowym wigilijnym stole? Jak w odpowiedni sposób wyrazić swoje potrzeby i powiedzieć: “Stop!”, tak, by nie urazić naszych bliskich, ale i nie dać sobie wejść na głowę?
Dlaczego właściwie dochodzi do tylu kłótni właśnie przy świątecznym stole? Przyczyn może być kilka – po pierwsze, w czasie świąt spotykają się przedstawiciele różnych pokoleń, z których każde zostało wychowane w nieco inny sposób i posiada odmienną opinię na wiele ważnych tematów. Kolejną przyczyną może być zwyczajne zmęczenie i podenerwowanie związane z przedświąteczną gorączką. Trudne emocje i frustracje nie mogą być długo tłumione – w końcu znajdą swoje ujście, lecz niekoniecznie zdrowy sposób, lecz taki, który może naszych bliskich krzywdzić. Problemem jest też to, że wielu z nas widzi członków swojej rodziny, szczególnie tej dalszej, bardzo rzadko, dlatego przy świątecznym stole możemy nie czuć się komfortowo, a to prowadzi do napięć. Kłótnie przy świątecznym stole biorą się ponadto ze zbytniego wyidealizowania świątecznego czasu. W książkach i filmach spotykamy taki obraz świąt, który przedstawia ten czas jako magiczny i wyjątkowy, jednak nie zawsze ten obraz jest zgodny z naszą rzeczywistością. Czasem zdarza się nam zapomnieć, że ani nasza rodzina, ani my sami, nie jesteśmy tacy, jak w świecie fikcyjnym – mamy swoje wady i bagaż emocjonalny związany z trudnymi doświadczeniami z przeszłości.
Co więc możemy zrobić, by uniknąć napięcia przy stole, pretensji i trudnych pytań, a tym samym zadbać o to, by święta upłynęły w miłej i bezpiecznej atmosferze? Oczywiście, nie mamy bezpośredniego wpływu na zachowanie naszego otoczenia, jednak jest kilka rzeczy, które możemy zrobić, by podczas spotkań rodzinnych czuć się lepiej. Po pierwsze, ważne jest, by pamiętać o zdecydowanym stawianiu granic – nie ma niczego złego w powiedzeniu, że nie chcemy poruszać danego tematu – nie na wszystkie pytania musimy więc odpowiadać. Poza tym, ważne jest, by postarać się podejść do naszych bliskich z życzliwością, starając się żyć tu i teraz – nie myśleć o konfliktach czy krzywdach wyrządzonych przez nich w przeszłości. Poza tym, przy świątecznym stole starajmy się unikać tematów drażliwych, które mogą łatwo doprowadzić do kłótni – warto odłożyć rozmowy o religii czy polityce na inny dzień. Przekonanie innych do naszej opinii podczas kilkugodzinnego spotkania raczej nie przyniesie rezultatów, a jedynie wzbudzi nieprzyjemną atmosferę. Ważną sprawą jest też odpowiednie przygotowanie do świąt, rozumiane jako zadbanie o swoje potrzeby i dobre samopoczucie. Musimy pamiętać o tym, że wyszukane prezenty czy idealne potrawy nie są najważniejsze. Nic się nie stanie, jeśli nie wszystko będzie dopięte na ostatni guzik – najważniejsze jest to, byśmy podczas świąt czuli się dobrze i byli jak najbardziej wypoczęci – wtedy jest duża szansa na to, że nie dojdzie do kłótni.
PS Korzystając z okazji, chcielibyśmy przypomnieć, że w Fundacji Terapeutycznej cyklicznie odbywają się warsztaty psychologiczne ze wstępem wolnym. Ostatni z nich został poświęcony tematowi, o którym piszemy dzisiaj – warsztat ten został zatytułowany: “Pokłóć się z nami przy wigilijnym stole! Czyli jak komunikować swoje potrzeby”. Na zajęciach prowadzonych przez Panią Natalię Wójtowicz temat ten został szeroko omówiony i przećwiczony w praktyce. Serdecznie zapraszamy Państwa na kolejne warsztaty w styczniu, które tym razem zostaną poświęcone tematyce sukcesu. Nie może Was zabraknąć! 🙂