Za nami już październik, który poświeciliśmy na przyjrzenie się lękowo-ambiwalentnemu stylowi przywiązania. Wraz z początkiem listopada nadszedł czas na omówienie kolejnego stylu przywiązania, jakim jest styl lękowo-unikający. Styl ten, tak jak ten omawiany poprzednio, wiąże się z wysokim poziomem doświadczanego napięcia i lęku. Różni się jednak znacząco pod względem wzorców radzenia sobie z emocjami i trudnościami i emocjami, a także budowania bliskich relacji.
Jak zawsze, na samym początku rozważań skupimy się na tym, jak styl lękowo-unikający wygląda u dzieci. Skąd bierze się taki wzorzec przywiązania? Wykształca się on u dzieci, których główny opiekun (najczęściej matka) jest niedostępny fizycznie i emocjonalnie, a także rzadko reaguje na potrzeby bliskości swojego dziecka. Często taki opiekun karci dziecko za to, że przeżywa ono negatywne emocje i wymaga uwagi. Opiekun, który w ten sposób odrzuca swoje dziecko, może zachowywać się tak z powodu przeżywanego kryzysu psychicznego, lub też niegotowości emocjonalnej do przyjęcia roli rodzica.
Dziecko, które zostało wielokrotnie odrzucone przez swojego opiekuna, w końcu uczy się, że nie może liczyć na jego pomoc, dlatego ze wszelkimi trudnościami musi radzić sobie samodzielnie. Dziecko o lękowo-unikającym stylu przywiązania w chwilach stresu czy nie szuka więc bliskości rodzica, ponieważ nauczyło się, że i tak prawdopodobnie jej nie otrzyma. Z tego powodu, dzieci o takim stylu przywiązania mogą wydawać się pozornie samodzielne i „grzeczne”, co wynika z faktu, że nauczyły się nie okazywać negatywnych emocji. Dzieci o lękowo-unikającym stylu przywiązania sprawiają wrażenie wycofanych i odizolowanych emocjonalnie. Mogą wydawać się zupełnie obojętne na to, czy rodzic jest blisko nich. Ich obojętność nie równa się jednak spokojowi, ponieważ wynika z pewnego rodzaju „poddania się” w podejmowaniu dalszych prób nawiązywania kontaktu z rodzicem.
Lękowo-unikający styl przywiązania, który wykształca się we wczesnym dzieciństwie, w znaczący sposób wpływa na sposób tworzenia bliskich związków i przyjaźni. Bliżej tą tematyką zajmiemy się już za tydzień, kiedy skupimy się na funkcjonowaniu tego stylu przywiązania u młodzieży. Dbajcie o siebie i innych!